Liban na pewno nie jest na szczycie wakacyjnych podróży, mimo że coraz więcej ludzi decyduje się na odwiedzenie tego kraju. Nieco inaczej sprawa ma się jeśli chodzi o kuchnię libańską. Ona zdecydowanie ma więcej zwolenników i zyskuje na popularności. Nie ma co się dziwić, w końcu ta bliskowschodnia kuchnia jest niezwykle smaczna.

Na jej ukształtowanie duży wpływ miała historia, na przestrzeni której szlaki wędrowców przecinały się właśnie w Libanie. Często byli to handlarze najróżniejszych przypraw, którzy dodatkowo przywozili ze sobą potrawy z różnych stron świata. Drugim czynnikiem był rządy Imperium Osmańskiego, które również wpłynęło na to co jedzą teraz Libańczycy. Dlatego też w kuchni libańskiej spotkamy teraz wiele tureckich przysmaków takich jak – bakława czy leben. Trzecia odnogą  był francuski protektorat, który również wpłynął na kuchnie w Libanie. Dzięki Francuzom je się tutaj takie przysmaki jak croissanty czy flan. Do tego trzeba też dodać górzyste ukształtowanie samego Libanu, gdzie tylko 30% terenów jest przeznaczona pod uprawy.

Jakich potraw warto spróbować w kuchni libańskiej?

Na początku warto zaznaczyć, iż kuchnia libańska opiera się na bardzo aromatycznych przyprawach, takich jak cynamon, mięta, oregano czy czosnek i gałka muszkatołowa. Oprócz tego podstawą każdego posiłku lub obowiązkowym dodatkiem jest tu chleb. Coś na kształt pity, niż naszego bochenka. Do tego kuchnia libańska jest mało mięsna – dominują tu raczej warzywa, ryż i owoce. Jeśli jednak Libańczycy je jedzą to najczęściej jest to drób lub jagnięcina.

Potrawą w Libanie, na którą na pewno traficie jest kibbeh. To rodzaj potrawki z mielonego mięsa, doprawionego cynamonem, goździkami, gałką muszkatołową i liściem laurowym. Przyrządzanej razem z duszona cebulą oraz kaszą bulgur.

Drugim takim obowiązkowym punktem na mapie kuchni libańskiej jest już coraz bardziej znana – baba ghanoush, czyli pasta z pieczonego bakłażana, wymieszana z tahini. To coś bardzo podobnego do humusu, jednak w bardziej warzywnym wydaniu. Polana oliwą z oliwek, jest bardzo smaczna z chlebem.

Trzecim równie znanym daniem z Libanu są falafele. To rodzaj małych kulek zrobionych z namoczonej ciecierzycy, wymieszanej z przyprawami i usmażonych w głębokim tłuszczu. Najczęściej do środka dodaje się cebulę, czosnek, a także miętę, kmin i kolendrę. Wspaniale smakują tuż po usmażeniu, podawane z jogurtem naturalnym lub sosem z sezamu.

Jeśli chodzi o klimaty bardziej deserowe to warto postawić choć na jeden. Zatem warto podczas wakacji w Libanie spróbować – knafeh. Jest to rodzaj ciastka, którego głównym składnikiem tuż obok cukru jest ser lub karmel. Zazwyczaj dodaje czy raczej posypuje się je siekanymi migdałami i pistacjami. Ciastka te podaje się do kawy, razem na przykład ze świeżymi, pokrojonymi owocami.

Przepis na knafeh: